Gdzie były miłość i miłosierdzie? cz.2
Historia antysemityznu chrześcijańskiego
Cz. 2. Średniowiecze
Czy wiesz, że pierwszy kościół składał się w większości z Żydów?
Co spowodowało odłączenie kościoła od jego żydowskich korzeni i sprawiło, że prawie wszyscy jego członkowie pochodzili z pogan?
Dlaczego kościół wydał tak wiele antyżydowskich ustaw?
Czy Żydzi są „zabójcami Chrystusa”, jak ich określano w kręgach chrześcijańskich?
Czy kościół zajął miejsce Izraela?
Dlaczego takie wydarzenia jak krucjaty i inkwizycja koncentrowały się na prześladowaniu Żydów?
Czy wiesz, że Marcin Luter miał początkowo dobre stosunki ze społecznością żydowską, później jednak stał się jednym z najbardziej zaciekłych antysemitów?
Czy wiesz, że inspiracją do okrutnych czynów wymierzonych w Żydów były dla Adolfa Hitlera kroniki kościoła?
Co możemy uczynić, aby zmienić ugruntowane od tysiąca ośmiuset lat antysemickie postawy i działania kościoła?
Okres ten obejmuje siedemset lat historii, od czasów Konstantyna do pierwszej wyprawy krzyżowej, która miała miejsce w roku 1096. Średniowiecze jest nazywane „ciemnymi wiekami”. Święte cesarstwo rzymskie szukało wówczas sposobów dotarcia z nową wiarą do pogańskich plemion Europy Zachodniej: Gotów na północy, Wizygotów na zachodzie i Franków.
W literaturze kościelnej tego okresu znajdujemy liczne przykłady antyżydowskich uprzedzeń autorstwa przywódców kościoła. Hilary z Poitiers (291-371) pisze: „Żydzi to ludzie przewrotni, na zawsze przeklęci przez Boga”. Grzegorz z Nyssy, biskup Kapadocji (394 r.): „Żydzi to plemię żmijowe, nienawidzące dobroci”. Św. Hieronim (347-407) opisuje Żydów jako „węże noszące odbicie Judasza, ich psalmy i modlitwy są jak rżenie osłów”.
JAN CHRYZOSTOM I INNI
Pod koniec IV w. Jan Chryzostom, biskup Antiochii i wielki orator, napisał osiem kazań antyżydowskich. Niejednokrotnie widząc, że chrześcijanie rozmawiają z Żydami, składają śluby przed Arką Przymierza, a niektórzy przestrzegają świąt żydowskich, chciał ukrócić te praktyki. W jego dążeniu do nawrócenia na - jak to nazywał - „prawdziwą wiarę” Żydzi stali się kozłami ofiarnymi szeregu kazań. Mówił w nich: „Synagoga jest nie tylko domem publicznym i teatrem, ale i jaskiną zbójców i mieszkaniem dzikich bestii. Żaden Żyd nie uwielbia Boga [...] Żydzi są notorycznymi mordercami, opętanymi przez diabła; ich żarłoczność i pijaństwo czyni ich podobnymi do świń. Zabijają i kaleczą się wzajemnie”.
Wynika z tego jasno, że gdyby Żyd-chrześcijanin bądź chrześcijanin wywodzący się z pogan chciał poznać korzenie swej wiary, napotkałby wówczas bardzo niesprzyjającą temu atmosferę. Chryzostom dążył do całkowitego odseparowania chrześcijaństwa od judaizmu. W swej czwartej rozprawie pisał: „Powiedziałem wystarczająco dużo na temat tych, którzy twierdzą, że są po naszej stronie, a którzy są gorliwi w przestrzeganiu żydowskich obyczajów [...] lecz ja przeciw Żydom pragnę walczyć [...] Żydzi bowiem zostali odrzuceni przez Boga i za zabójstwo Boga, nie ma więc możliwości pokuty”.
Chryzostom słynął z płomiennych wystąpień przeciwko temu, co uznawał za zagrożenie dla swej trzody, włączając w to bogactwo, rozrywki, przywileje i kosztowności. Jednakże jego nauczanie wymierzone w społeczność żydowską, która według niego wywierała negatywny wpływ na chrześcijan, jest niewybaczalnym przejawem antysemityzmu.
„Zabójcy Chrystusa”
Kolejnym fatalnym wkładem Chryzostoma w rozwój chrześcijańskiego antysemityzmu było zrzucenie na naród żydowski odpowiedzialności za zabicie Chrystusa. Nadano wówczas Żydom miano „zabójców Chrystusa”, i tak też byli oni przez kolejne szesnaście stuleci określani przez antysemitów.
Przypatrzmy się korzeniom tego określenia, ale tylko po to, aby nigdy się nim nie posługiwać. Aby usprawiedliwić używanie takiego określenia, cytowano Ewangelię Mateusza 27,25, gdzie Żydzi uznają swą zbiorową odpowiedzialność za ukrzyżowanie Chrystusa: „A cały lud, odpowiadając, rzekł: Krew Jego na nas i na dzieci nasze”.
Po pierwsze, odpowiedzialność całego narodu przez wszystkie pokolenia nie może być ustanawiana na podstawie słów grupy osób. Wypowiadały się one w swoim imieniu, nie zaś w imieniu całego Izraela.
Po drugie, jeśli nawet byli winni śmierci Jezusa przez współudział, to w równej mierze są za nią odpowiedzialni ludzie pochodzenia nieżydowskiego: wyrok wykonali żołnierze rzymscy, przybijając Jezusa gwoździami do krzyża i stawiając krzyż. Jeśli uznamy, że nie wszyscy poganie ponoszą odpowiedzialność, to według tej filozofii powinni być do niej pociągnięci przynajmniej wszyscy Rzymianie! Widać zatem, jak niedorzeczny jest to argument.
Po trzecie, wolą samego Jezusa było pójście na krzyż za grzechy wszystkich ludzi. To nasze zatem grzechy przybiły Go do krzyża, a nie żydowski tłum czy rzymskie wojsko.
Po czwarte, zanim Jezus umarł, powiedział: „Ojcze, odpuść im, bo nie wiedzą, co czynią” (Łk 23,34). Skoro Jezus przebaczył zarówno Żydom jak i Rzymianom, którzy brali udział w Jego ukrzyżowaniu, to kimże jesteśmy my, aby postąpić inaczej?
Żydzi jako naród świadectwa
Niektórzy przywódcy kościelni okresu średniowiecza mieli wiele wątpliwości co do panującej teoogii, bo skoro Żydzi i judaizm byli przeklęci przez Boga, czego nauczano od wieków, to czym należało tłumaczyć ich przetrwanie?
Augustyn poruszył tę kwestię w „Kazaniu przeciw Żydom”. Dowodził, że chociaż Żydzi zasłużyli na najsurowszą karę za to, że ukrzyżowali Jezusa, to Opatrzność Boża zachowała ich, aby oni sami i ich Pisma stanowili świadectwo wyższości chrześcijaństwa. Ponadto ich istnienie tłumaczono jako potwierdzenie prawdziwości chrześcijaństwa, czego miał dowodzić triumf kościoła nad synagogą. Mieli być „narodem świadectwa” - niewolnikami i sługami, których należało upokorzyć.
Z tego to powodu władcy świętego cesarstwa rzymskiego wykorzystywali Żydów jako służbę nadworną (servi camerae), pracowali oni jako niewolnicy w bibliotekach nad zachowaniem piśmiennicta hebrajskiego. Żydzi byli też tymi, którym zlecano udzielanie pożyczek, często na wysoki procent. Pożyczanie pieniędzy było koniecznością w rozwijającej się gospodarce, ponieważ jednak udzielanie pożyczek na procent postrzegano jako zagrożenie dla zbawienia chrześcijanina, było ono chrześcijanom zabronione. Kościół zaakceptował zatem proceder pożyczania pieniędzy od Żydów, ponieważ w jego mniemaniu dusze Żydów były już i tak potępione. W późniejszym czasie na Zachodzie ustanawiano Żydów przedstawicielami finansowymi, co utorowało im drogę do bankowości i handlu.
Jak widać, już w średniowieczu został zgromadzony cały ideologiczny arsenał chrześcijańskiego antysemityzmu. Potwierdzają to wydarzenia inicjowane przez kościół. Cyryl, biskup Aleksandrii, wygnał Żydów i rozdał ich mienie chrześcijańskiemu pospólstwu. Upadek pozycji Żydów w społeczeństwie był coraz wyraźniejszy. Judeofobia ograniczała się wówczas głównie do kleru, który starał się trzymać swoją trzodę z dala od Żydów. Kiedy jednak podziały klasowe zaczęły się nasilać, rosnąca w siłę warstwa średnia stała się głownym źródłem antysemityzmu.
Zapoznanie się z historią pierwszego tysiąclecia pozwala dostrzec zerwanie przez kościół więzi z narodem żydowskim. W Liście do Rzymian 1,28-29.31 apostoł Paweł pisze: „Są umiłowanymi ze względu na praojców, nieodwołalne są bowiem dary i powołanie Boże [...] gdy wy dostępujecie miłosierdzia [...] i oni teraz miłosierdzia dostąpili”. To przesłanie kościół zaczął głosić dopiero niedawno.
Pomimo że są to fakty trudne do przyjęcia, jako chrześcijanie powinniśmy poznawać to, co wielu Żydów od dawna wie o chrześcijaństwie i jego stosunku do narodu żydowskiego. Czy możemy się dziwić ich nieufności względem nas, a także obawom, jakie żywią? Zaprezentowany dotąd rzut oka na historię dowodzi jasno praktyki nadużywania Pisma.
Dotychczas prześledziliśmy pierwsze tysiąc lat historii chrześcijaństwa pod kątem stosunku do narodu żydowskiego i Izraela. Niekorzystne tendencje w miarę upływu czasu nasilały się. Choć dziesięć pierwszych wieków upłynęło pod znakiem judeofobii, to jednak ograniczała się ona przede wszystkim do kleru, który dążył do odizolowania swych wiernych od Żydów. Jednak późniejsze zmiany klasowe w społeczeńswie i rosnąca klasa średnia miały stać się głównym źródłem antysemickiej działalności podsycanej przez kościół i jego uchwały.
WYPRAWY KRZYŻOWE
Pierwsza wyprawa rozpoczęła się w roku 1096. Był to okres tarć w łonie kościoła zachodniego. W tym właśnie czasie dwóch papieży - jeden uznany za antypapieża - rościło sobie prawo do tytułu papieskiego. Papież Urban II po śmierci swego konkurenta chciał doprowadzić do zjednoczenia osiągniętego poprzez wspólne działanie, ogłosił więc krucjatę, świętą wojną przeciwko muzułmanom z Ziemi Świętej, którzy prześladowali chrześcijan, bezcześcili święte miejsca i Jerozolimę.
Latem 1096 roku prosta biedota i rzemieślnicy w liczbie 200 tysięcy zgromadzili się we Francji. Pod ręką nie było jednak żadnych muzułmanów, zwrócili przeto uwagę na Żydów, którzy byli w ich mniemaniu w równym stopniu jak muzułmanie innowiercami i wrogami chrześcijaństwa. Krucjata okrucieństwa zamiast miłosierdzia mogła się zatem rozpocząć już w miejscu zamieszkania.
Maszerując przez Europę krzyżowcy gwałcili, grabili i pustoszyli społeczności żydowskie napotkane po drodze. Wobec głoszonego hasła: „Żydzi ukrzyżowali Zbawiciela i muszą się nawrócić albo zginąć” mieli Żydzi dwa wyjścia: dać się ochrzcić albo umrzeć. Tysiące wybrało męczeńską śmierć.
Choć kościół nie sankcjonował tych aktów przemocy, to czynił bardzo niewiele, by ów proceder ukrócić. Schronienia Żydom udzielało wiele osób duchownych i biskupów. Inni jednak brali czynny udział w egzekucjach.
W Moguncji na przykład tamtejszy arcybiskup zaproponował 1300 Żydom schronienie w swym pałacu. Okazało się jednak, że jest to zaproszenie na rzeź. Wszystkich uciekinierów wymordowano, akcję osobiście nadzorował arcybiskup, któremu zresztą przypadła w udziale część łupu z ograbionych zwłok. Kiedy jednak wieści o masakrze dotarły do cesarza Henryka IV, skonfiskował on zdobycz arcybiskupa i zezwolił Żydom ochrzczonym pod przymusem na powrót do judaizmu.
Kiedy po trzech latach krucjata dotarła do Jerozolimy, liczyła 600 tysięcy uczestników. Oblężono miasto, a 15 lipca 1099 roku sforsowano mury. Wybito wszystkich muzułmanów, a także wielu chrześcijan, których z racji ich bliskowschodniej urody wzięto za wyznawców islamu. Żydów zaś spędzono do synagog, po czym krzyżowcy, z wielkimi krzyżami na tarczach, osobiście ułożyli drwa wokół budynków i żywcem palili wszystkich w środku, śpiewając przy tym: „Chwała Ci, Chryste!”
Cóż więc dziwnego, że krzyż jest dla Żydów symbolem nienawiści i śmierci, a nie miłości, pojednania i zbawienia? Stał się on bowiem mieczem wymierzonym przeciwko narodowi żydowskiemu.
W sumie odbyło się dziewięć wypraw krzyżowych. Podczas ostatniej z nich, w 1291 roku, muzułmanie ponownie zawładnęli Ziemią Świętą.
IV SOBÓR LATERAŃSKI
W roku 1251 obradował IV sobór laterański. Zatwierdzono doktrynę o Przeistoczeniu, wedle której ciało i krew Chrystusa są obecne w poświęconej hostii-chlebie i winie. Doktryna ta obowiązuje w kościele katolickim po dzień dzisiejszy. Ta i inne uchwały tego soboru stały się nowym źródłem chrześcijańskiego antysemityzmu.
Profanacja hostii
Przez wiele wieków oskarżano Żydów o to, że bezczeszczą hostię. Mieli rzekomo usiłować wykraść hostię, aby ją potem torturować, przebijać mieczem i palić w akcie ponownego ukrzyżowania Chrystusa. Krążyło wiele wersji opisujących to zmyślone wydarzenie, zwłaszcza w Niemczech w XV wieku. Są one żywe do dziś.
W latach siedemdziesiątych dzieci mojego przyjaciela katolika wróciły do domu z religii i zrelacjonowały historię, jaką opowiedziała im siostra katechetka: „Dwóch chłopców, katolik i Żyd, poszło do kościoła katolickiego. Żyd namówił katolika, aby zdobył hostię. Zabrali ją do domu, zamknęli się w szafie i przebili hostię szpilką. Hostia zaczęła krwawić, szafa napełniła się krwią ich chłopcy w niej utonęli!” Oto nowa wersja starego oszczerstwa o profanowaniu hostii, gdzie inicjatorem i głównym winowacją jest jak zwykle Żyd.
Mord rytualny
Z oszczerstwem o profanacji hostii łączy się oszczerstwo o mord rytualny. Według niego Żydzi mordowali ludzi pochodzenia nieżydowskiego, a zwłaszcza chrześcijan, aby zdobyć krew wykorzystywaną później podczas Paschy lub do innych obrzędów. Głoszono też, że Żydzi muszą pić krew chrześcijan, aby móc zachować ludzki wygląd. Miała też ona pomóc w pozbyciu się specyficznego zapachu (foetor judaicus), całkowicie odmiennego od „woni świętości”, jaką roztaczali chrześcijanie. Według innej wersji tego oszczerstwa Żydzi porywali dzieci chrześcijan, zabijali je, a ich ciała wykorzystywali do wypieku macy (przaśnego chleba) na Paschę.
Łatwo odrzucić te oskarżenia, jeśli ma się choć nikłe pojęcie o żywieniowych zasadach Żydów. Nie wolno im było spożywać krwi jakiegokolwiek zwierzęcia, a co dopiero krwi czy ciała człowieka. Sam fakt, że w ogóle było takie nauczanie, wskazuje na całkowitą nieznajomość żydowskiej tradycji i obyczajowości, jak również na brak jakichkolwiek relacji chrześcijańsko-żydowskich i dialogu między obiema grupami.
Niestety, podobne oskarżenia pojawiają się też obecnie. Niedawno w okolicach Minneapolis porwano małego chłopca. Natychmiast w miasteczku zaczęto rozprowadzać ulotkę, według której chłopiec został porwany przez Żydów, jego ciało było bowiem potrzebne do obrzędów paschalnych. Pod koniec XX wieku absurdalny antysemityzm jest nadzwyczaj żywotny.
Znaki rozpoznawcze
Inny dekret przyjęty przez IV sobór laterański nakładał na wszystkich Żydów obowiązek noszenia znaku rozpoznawczego. Znaki te różniły się w zależności od kraju, ale zwykle był to trójkąt z materiału przyszyty do okrycia lub szpiczasta czapka. W ten sposób chrześcijanie mogli uniknąć przypadkowego kontaktu z Żydami. W sztuce średniowiecznej - na obrazach lub płaskorzeźbach - Żydzi mają trójkąt naszyty na ubranie lub szpiczaste czapki na głowie.
Nie można jednak przemilczeć faktu, że w tym samym czasie wiele liczących się osób świeckich i duchownych usiłowało uchronić całe żydowskie osiedla przed podobnymi prześladowaniami. Antysemityzm stał się siłą podsycaną przez rosnącą klasę średnią. Główną jednak przyczyną tych postaw społeczeństwa było wcześniejsze nauczanie kościoła.
INKWIZYCJA
Kolejnym niechlubnym zjawiskiem w dziejach było powołanie inkwizycji przez kościół w Hiszpanii i Portugalii oraz cała jej działalność.
Według prawa kanonicznego inkwizycja nie była uprawniona do mieszania się w wewnętrzne sprawy Żydów, gdyż jej celem było wykrywanie heretyków wśród chrześcijan. Jednakże prawo to opierało się na założeniu, że obecność Żydów sprzyja szerzeniu się herezji w społeczności chrześcijan.
W połowie XV wieku hiszpańska inkwizycja zaczęła wyszukiwać i prześladować ludzi odchodzących od kościoła. Później objęła zasięgiem swego działania także społeczność żydowską. Początkowo skupiono się na dziesiątkach tysięcy Żydów, którzy zostali zmuszeni do przyjęcia chrztu (określano ich mianem „nawróconych” lub „nowych chrześcijan”). Uważając ich za chrześcijan oczekiwano, że będą się odpowiednio zachowywać, mimo iż „nawrócenie” nie było ich wolnym wyborem, a ochrzczenie kogoś pod przymusem nie czyni z niego chrześcijanina. Wielu „nowych chrześcijan” próbowało się przystosować, aby móc żyć i pracować w chrześcijańskim społeczeństwie Hiszpanii i Portugalii.
Inni nie chcieli iść na kompromis i byli prześladowani za swą wiarę. Wielu trzymało się nadal żydowskich obyczajów, takich jak zapalanie świec w piątkowy wieczór, zmienianie szat w szabat, wstrzymywanie się od wieprzowiny i ryb bez łusek, obchodzenie świąt itd. Według prawa inkwizycyjnego podstawą do postawienia kogoś przed sądem inkwizycyjnym było przyłapanie go na przestrzeganiu któregokolwiek spośród 37 obyczajów żydowskich. Chrześcijan wzywano do wypatrywania tych oznak i donoszenia na tych, którzy tak postępują i przez to odchodzą od wiary. Jeśli już ktoś stanął przed sądem, nie było możliwości uniknięcia kary: Jeśli się przyznał, ale nie nawrócił, czekało go spalenie żywcem. Jeśli się przyznał i nawrócił, czekało go publiczne poniżenie. Każde ewentualne późniejsze odstępstwo oznaczało karę śmierci. Jeśli się nie przyznał, to nawet pomimo niewinności był torturowany, a następnie spalony.
Ponieważ kościół nie mógł dokonywać egzekucji, zadanie to przekazano świeckiemu przedstawicielowi sądu inkwizycyjnego. Nie wolno było kościołowi przelewać krwi, toteż egzekucji dokonywano inaczej: przez spalenie. Usprawiedliwiano to cytatem z Ewangelii Jana 15,6: „Kto nie trwa we Mnie, ten zostaje wyrzucony precz jak zeschnięta latorośl; takie zbierają i wrzucają w ogień, gdzie spłoną”. Należy dodać, że własność skazanych konfiskowano i przekazywano na własność sądu inkwizycyjnego.
W końcu nawet praktykujących, a nie „nawróconych” Żydów stawiano przed sądem inkwizycyjnym, uważając, że jako judaici mają zły wpływ na nawróconych. „Sądzono” ich, a potem palono.
Inkwizycja hiszpańska działała w latach 1480-1820. Wskutek jej poczynań ucierpiało 350 tysięcy Żydów.
« poprzedni artykuł |
---|